Sercem przy Słowie – rozważanie na VI niedzielę zwykłą w roku A

„Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę.” Pan Jezus zaprasza nas w wybranym na VI niedzielę zwykłą fragmencie Ewangelii do pełniejszego zrozumienia błogosławieństw wypowiedzianych w Kazaniu na Górze. Przyłóżmy nasze serca do Jego Serca bijącego w Słowie, by usłyszeć to zaproszenie.

Jezus na początku rozwiewa wątpliwości tych, którzy sądzą, że przychodzi wprowadzić zupełnie nowy ład, obalając Prawo, objawione wcześniej Słowo. Jezus wskazuje na siebie jako najwyższy autorytet, który potwierdza ich aktualność i je DOPEŁNIA.

Czy może do naszego życia nie zakradła się jakaś wątpliwość w sensowność życia zgodnie z Bożymi Przykazaniami? Czy nie osiedliśmy sceptyczni na mieliźnie wiary, nie wchodząc w głąb poznania Bożego Serca?

Sprawiedliwość

Jezus wskazuje na pozorną sprawiedliwość uczonych w Piśmie i faryzeuszów. Widzi, że w prawdzie wykonują praktyki pobożnościowe, ale ich serca daleko są od Boga i bliźniego. Jezus przestrzega nas dziś przed „ateizmem religijnym”.

Czy moja wiara opiera się na przestrzeganiu zasad i praktyk religijnych, dzięki którym czuję się lepszy od innych?

Czy staram się o prawdziwą sprawiedliwość, która jest życiem na wzór Jezusa?

Miłosierni

Św. Faustyna pisała, że miłosierdzie jest największym przymiotem Boga, a Bóg jest miłosierdziem samym. On zna doskonale wszystkie nasze myśli, uczynki, wydaje na nas nie wyrok potępienia , ale wręcz przeciwnie – wydaje siebie jako ofiarę za nasze grzechy. Jezus przestrzega nas przed pochopnym wydawaniem osądów, pielęgnowaniem złości, gniewu i żalu wobec innych. Wręcz zachęca nas do wyciągania jako pierwsi ręki do zgody. „Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?” (Jk 4, 12).

Czy noszę w sercu do kogoś żal, gniew, nienawiść? Czy może dziś podejmę decyzję o przebaczeniu tej osobie w imię Jezusa Chrystusa?

Czy moje usta są czyste? Czy nie stają się biczami, którymi smagam bliźnich, najczęściej nieobecnych, gdy o nich mówię?

Czystego serca

Jezus mówiąc o czystości spojrzenia i myśli ukazuje nam, że warto o to walczyć za wszelką cenę, nie patrząc na ból i to, co się zostawia. Posługuje się hiperbolą, gdy mówi o odrąbywaniu części ciała, niemniej jednak niekiedy człowiekowi tak samo trudno jest zerwać grzeszną relację, nałóg. Nasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, dlatego Jezus podkreśla, że zasługujemy na szacunek, byśmy nie byli ranieni nawet pożądliwym spojrzeniem. Jak ważna jest czujność nad własnym sercem – „gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu” (Łk 12,39-48).

Czy widzę sytuacje, osoby, rzeczy, które prowadzą mnie do grzechu? Czy czuję w sercu wezwanie Boga do podjęcia pewnych decyzji o rezygnacji z nich?

Wierność małżeńska, wierność danemu słowu, bycie PRZEZROCZYSTYM bez fałszu i dwuznaczności – to wartości, które czynią nas pięknymi i podobnymi do Pana Jezusa. „Niech mowa wasza będzie: Tak – tak, nie – nie.” Często mówienie prawdy w sytuacji, gdy może ona kosztować naszą reputację, ważną znajomość, wpływy, wydaje się nieopłacalne. Jezus jednak upewnia nas, że tylko idąc drogą prawdy dojdziemy do królestwa Bożego, choć może ona być wąska (Mt 7,13-15).

W których sytuacjach zdarza mi się najczęściej ulegać pokusie zafałszowywania prawdy? Czy są osoby, na opinii których zależy mi bardziej niż na Bogu?

Jezu, który jesteś moim przyjacielem,
obrońcą mojej czystości serca,
oddaję Ci moje myśli, słowa, uczynki.
Przemień je by były one święte.
Dotknij mojego serca,
by kochało nade wszystko Ciebie
i tych, których kochać mi trudno.
Dotknij moich oczu,
by patrzyły w sposób czysty na bliźnich,
nie szukając ich wad i słabości,
bez cienia pożądliwości.
Dotknij moich uszu,
by były dla bliźnich przystankiem odpocznienia,
kiedy mogą spotkać się ze zrozumieniem.
Tobie mój Panie zawierzam moją przeszłość,
teraźniejszość i przyszłość ufając bezgranicznie
Twojemu miłosierdziu. Amen.

s. Rozalia

TEKST NIEDZIELNEJ LITURGII SŁOWA

Scroll to Top